Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
Julian Tuwim

Bullitt i inni



Frank Bullitt to dopiero miał samochód! A kiedy jego Ford Mustang ścigał się z Dodgem Chargerem, reżyser świadomie zrezygnował z jakiegokolwiek podkładu muzycznego, żeby lepiej było słychać ryk silników. Nie ma jak legendy amerykańskich muscle cars. A w kinie od Bullitta się zaczęło. 

Potem w rolach głównych występował m.in.: Pontiac Firebird – Mistrz kierownicy ucieka, Dodge Challanger w Znikającym punkcie, Dodge Charger – Szybcy i wściekli, Ford Falcon – Mad Max.  Tarantino jak zwykle nie pozostał dłużny swoim poprzednikom i do Death Proof zaangażował nie tylko złego, stojącego w ciemnym zaułku w deszczu Chevroleta Novę, ale też Challangera z Chargerem i oczywiście Mustanga na dokładkę.

Fordy możemy jeszcze spotkać u Eastwooda, gdzie Grand Torino jest obiektem pożądania, natomiast Mustang w Sztuczkach, jak na Polski film przystało, obrazem nędzy i rozpaczy, i nie został gwiazdą. 

Rzadko się je już spotyka „na żywo”, ale ja w zeszłym roku trafiłam całkiem przypadkowo do Oesingen w Szwajcarii, w pierwszą niedzielę maja. Obejrzenie wszystkich aut na zlocie American Live zajęło mi pół dnia, zapchało kartę w aparacie i było przyczyną zakwasów. Ale zastanawiam się, czy nie wrócić tam w tym roku? W końcu będzie to już 30 edycja zlotu, a na 20 urodziny można było wygrać całkiem niezłe autko… Forda Mustanga Fastback z 1965 roku… Kuszące?


Tutaj też co nieco: Motocaina.pl - American Live