Kamień z serca, uff… współczesne dzieci interesują się
ptakami w realu, a nie tylko na iPadzie. Krótko mówiąc, nie ma to jak zabrać je
na obóz obrączkarski. Nieważne, że trzeba chodzić, wręcz przeciwnie, kilkukrotne
przemierzanie tej samej trasy przez krzaki okazało się niezłą frajdą. Są nawet
w stanie czekać, ba! domagać się czekania na kolejny obchód, żeby tylko
sprawdzić czy w sieci złapały się nowe ptaszki. Kto pierwszy ten lepszy! A że
błoto? Wolne żarty, toż to dodatkowa atrakcja.